Zielona energia
Witam
Trochę miałem przerwy. Byłe w Czechach . Jadąc przez Czechy
w krajobrazie pojawiają się elektrownie
fotowoltaiczne . Przy drodze na nieużytkach stoją całe pola wypełnione
panelami i produkują prąd. Na
dachach budynków również są zamontowane panele. U nas jak na razie czekamy na
ustawę i na lepszą jej wersję . Co ciekawe po drodze mijałem samochody elektryczne . Jeżdżą jak
normalne . Bardzo fajnie przyspieszają , ma się wrażenie ,że stoi się w miejscu
gdy ono przyspiesza. Na targach w Brnie producenci
prezentowali fajne modele wykonane w kompozytowego
włókna węglowego mające zasięg około 200 km a ceny zaczynały się w
przeliczeniu na zł od 25000 zł . Bardzo fajne modle aut . Według sprzedawców koszt
przejechania 100 km wynosi około 4 zł . Czy to nie jest wspaniałe . A do tego
ekologiczne bark spalin ,hałasu . Myślę ,
że to przyszłość i alternatywa do
ciągłej rosnących cen paliw . Zastanawia mnie również, że Czesi nie
zlikwidowali trolejbusów . U nas
jako Radziecki sposób transportu w wielu miastach zrezygnowano z tego środka
komunikacji , zastanawiam dlaczego , cichy , bez spalin, napędzany elektrycznie
autobus czy ni e jest to dobre rozwiązanie czy w dobie opłat za CO2 , walce o czystość środowiska . Nawet są już rowery które mają wbudowane silniki elektryczne i
miniaturowe akumulatory na bagażniku .To również jest alternatywnym rozwiązanie transportowym.
Ekolodzy alarmują przywiązują się do kominów , blokują , a czy
nie warto zastanowić się na takimi rozwiązaniami . Produkcja zielonej energii
,po przez wsparcie dla rozwoju fotowoltaiki
i odnawialnych źródeł energetycznych .Czy nie jest to lepszą
alternatywą niż budowa elektrowni atomowej ,czy węglowej . Tutaj finansujemy efekt
czyli kupujemy wyprodukowaną energię
elektryczną ,dając zarobić na jej sprzedaży .To ludzie będą inwestować w
budowę własnych elektrowni. Trzeba
im tylko pomóc i wesprzeć . Budowa elektrowni węglowej to wiele lat , budowa elektrowni atomowej to nawet 30 lat ,ciągłej
inwestycji , kosztów . Wydawanie pieniędzy ,kredyty , zadłużenia a potem spłata
i wliczenie odsetek do ceny ,czy to takie jest atrakcyjne rozwiązanie . Na
początku ogromne wydane pieniądze ,setki zezwoleń , uzgodnień , lokalnych
protestów itp. Po wybudowaniu zanieczyszczenie środowiska , spłata kredytów
odsetek itd. Czyli koszty cały czas ponoszone przez kogo przez społeczeństwo w
rachunkach za prąd . A przypadku fotowoltaiki
fakt koszty też są w cenie energii elektrycznej
ale za gotowy produkt i do tego dużo mniejsze , po za tym nie ma opłat za zanieczyszczenie środowiska ,opłat
za CO2 ,jak na razie to Słońce świeci za darmo .
Myślę , że warto się nad taki rozwiązaniem zastanowić . Wiem
że mój głos moje pisanie nic nie zmieni ale takie jest moje zdanie na ten temat
i może ktoś to przeczyta może cos się zmieni.
Pozdrawiam
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz