Witam
Nie tak dawno pisałem o zarabianiu na słońcu. Według projektu ustawy świetny sposób na
stały pasywny dochód . Ale nowy projekt ustawy przewraca do góry nogami całą
ideę . Darmowa energia słońca przetwarzana na prąd elektryczny za pomocą
fotoogniwa , sprzedaż jej do sieci energetycznej , według podanych stawek w pierwotnej wersji projektu , bardzo opłacany biznes według nowego projektu bardziej się opłaca
samemu skonsumować niż sprzedać . Oczywiście trzeba sprzedać nadwyżkę ,tylko teraz
ta sprzedaż mniej opłacalna. Porównując koszty do zysków to inwestycja staje się mało opłacalna
chyba że znaczącą część z niej będziemy
sami zużywali .
Jak to szybko można zmienić coś
co było super biznesem w mało opłacalny biznes . Tyle szumu tyle obietnic i nic
, zastanawiam się tylko jak nasz kraj wywiąże się zobowiązań względem Unii Europejskiej .
Budowa własnej elektrowni na dachu budynku raz była to inwestycja pro
ekologiczna , po przez produkcję energii zmniejszaliśmy emisję CO2 , nie trzeba
było budowy nowych sieci energetycznych , gdyż tworzyło się w ten sposób
energetykę rozproszoną , która regulowała by częściowo regionalne potrzeby po za tym stwarzało się szansę ludziom zarobku
. Budowa odnawialnych źródeł energii korzystających z energii słonecznej wymaga wsparcia i pomocy
gdyż jest ona kosztowna , ale za to
niesie wiele korzyści . Ale u nas jak
zwykle trzeba „ pomóc „ tak aby się nie opłacało ,taniej wybudować nową
elektrownię atomową niż pomóc ludziom w rozwoju mikro biznesu ,tworzeniu miejsc pracy , samodzielnym utrzymaniu się .
Pamiętam jak byłem atakowany
wieloma ofertami budowy takiej elektrowni
. Propozycjami dotacji , kredytami , ile
było biznes planów ,webinarów . Super biznes , zapisz się nawoływali ludzie
reklamując ten biznes , trzeba było wpłacić drobną zaliczkę ( około 2700 zł ), wypełnić wnioski o dofinansowanie
i o przyznanie kredytu . Ciekawe czy ludzie, którzy się zapisali będą mieli
zwrócone pieniądze i czy tak łatwo się wyzwolą od kredytu i dofinansowania. Jeden
wielki kłopot , i problem. To tak jest
jak ktoś nie poczeka na ustawę tylko na podstawie projektu zaciąga
zobowiązania. W zasadzie to wszystko spełnione , będzie ustawa będzie sprzedaż ale nie po 1,1 – 1,3 zł
za 1 kWh tylko po 0,16 zł za 1 KWh czyli
8 razy mniej .
Ale jeszcze nie ma nowej
zatwierdzonej ustawy OZE ,kolejny projekt , być może za miesiąc lub dwa będzie
kolejna wersja może korzystna lub nie . Jak to jest wszystko płynne jak zamiast
stworzyć szansę ludziom na zarabianie , na ograniczenie emisji CO2 , na rozbudowę infrastruktury energetycznej
powstanie małych rozproszonych elektrowni, które zasilały by nasz system energetyczny w
szczycie bo w tym okresie najmocniej świeci słońca , jak wypełnić w prosty
sposób dyrektywy Unijne to robi się wręcz odwrotnie. Mam jeszcze nadzieję że to się zmieni na
lepsze i wrócimy do poprzednich
rozwiązań
Pozdrawiam